fbpx
lis
2
2020

Teorie spiskowe budzą emocje i są przedmiotem analizy nie tylko socjologów, politologów, ale również psychologów. Stanowią ciekawy fenomen zwłaszcza dla psychologów społecznych.

Teorie spiskowe

Niewątpliwe zgodzisz się ze mną, iż pożądanie tego co niedostępne, czy wręcz zakazane jest wpisane w naturę ludzkiego umysłu. Oczywiście możesz zauważyć, iż teorie spiskowe, które znasz, są dość szeroko opisane w internecie. Niemniej jednak  spora ich część  prezentuje radykalne treści, oskarżenia wobec znanych osób, instytucji. Albo też głosi idee sprzeczne z rozwojem nauki i zarazem szkodliwe z punktu widzenia społecznego.

Może nie zdajesz sobie sprawy, iż wiele z tych teorii jest usuwana z przestrzeni medialnej przez algorytmy oraz tzw. „czyścicieli internetu”. Inne mniej szkodliwe pozostają w niej, aczkolwiek pojawiają się dla równowagi portale zajmujące się ich odkłamywaniem (więcej na ten temat w  poprzednim artykule o teoriach spiskowych).

człowiek w garniturze wskazujący palcem, napis CONSPIRACY

Teorie spiskowe okiem psychologa społecznego

Jeden z najbardziej uznanych psychologów społecznych Robert B. Cialdini zajmujący się między innymi analizą wywierania wpływu na ludzi miał bardzo ciekawe spostrzeżenie, które można odnieść także do teorii spiskowych. Mianowicie twierdził, iż dane jest nam żyć w epoce, w której dostęp do informacji jest w większym stopniu niż w czasach minionych równoważny z dostępem do władzy i pieniędzy.

Dlatego wszelkie informacje, do których dostęp jest utrudniony, wzbudzają nie tylko ciekawość, ale wręcz pożądanie zapoznania się z nimi, a także wzrost pozytywnego ustosunkowania się do treści w nich przekazanych. Może zastanawiasz się w tym momencie, jaki to może mieć związek z wiarą w teorie spiskowe? Pozwól, że wyjaśnię krok po kroku moje wnioski.

Atrakcyjność teorii spiskowych

Zgodzisz się zapewne ze mną, iż teoria spiskowa z natury swej dąży do rozpowszechniania informacji, których nie możemy sprawdzić – nie mamy dostępu do jej źródeł. Informacje te podawane są zawsze jako pewna rewelacja, której odkrycie i zrozumienie dostępne jest nielicznym. Teoria spiskowa podobnie jak wszelka informacja ocenzurowana wzbudza coś więcej niż ciekawość poznania jej. Na ogół w umysłach osób o bardziej „spiskowej mentalności” łączy się ona z jej natychmiastową akceptacją. Co więcej,  wzbudza również poczucie wyjątkowości, elitarności tych, którzy ją akceptują bez mrugnięcia okiem. Bycie członkiem grupy ludzi, którzy wiedzą i rozumieją więcej, lepiej – daje poczucie władzy (górowania nad tymi, którzy nie są zdolni do jej akceptacji). Z czego to wynika?

Wywieranie wpływu na innych ludzi a teorie spiskowe

Jeżeli grono osób rozpowszechniających teorie spiskowe jest liczne i są w nim osoby znane – politycy, ludzie mediów, przedstawiciele świata kultury albo dziennikarze – wzrasta i upowszechnia się wiara w daną teorię. Wynika to z jednych z podstawowych reguł wywierania wpływu na innych ludzi – zasady społecznego dowodu słuszności oraz nacisku autorytetu.

Społeczny dowód słuszności mówi o tym, iż punktem odniesienia dla naszych zachowań czy formułowanych poglądów są reakcje innych ludzi. Mamy jako jednostki społeczne tendencję do przyjmowania poglądów i podejmowania decyzji (zachowań) takich samych jak reszta grupy społecznej. Oczywiście nasuwa tu się wniosek, który świetnie oddają słowa Waltera Lippmanna „Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele”. Zatem jeśli odpowiednio liczna grupa wierzy w daną teorię spiskową, wydaje nam się ona bardziej prawdziwa i dlatego bardziej ochoczo chcemy ją przyjąć jak własne przemyślenie.

Narysowane postacie ludzkie, strzałki pomiędzy nimi wskazujące powiazania

Z kolei jeżeli za daną teorią stoją autorytety wówczas tym bardziej puszczają hamulce racjonalnego myślenia. Kierujemy się tutaj zasadą, którą wyrażają słowa Wergiliusza „Podążaj za tym, który wie”. Zagadnienie dotyczące siły nacisku autorytetu i skutku jakim jest uległość wobec niego to świetny materiał na zupełnie inny artykuł. Tutaj pragnę jedynie podkreślić, iż jako jednostki społeczne mamy skłonność do bezrefleksyjnego ulegania czarowi danego autorytetu.

Człowiek podwijający rękaw koszuli

Przywiązujemy wagę już do samych atrybutów, do symboliki autorytetu (dyplomy, tytuły, ubranie, stan posiadania) – one przekładają się na odbiór danej osoby jako eksperta. Nic dziwnego, iż wtedy zdanie takiej osoby, jej akceptacja określonej teorii spiskowej jest dla nas wyznacznikiem przyjęcia słusznego poglądu. Co więcej, obecność autorytetu wzmacnia nasze poczucie przynależności do elity posiadającej wiedzę (niedostępną maluczkim), a wiedza to – jak pamiętamy – władza (oraz kojarzony z nią dobrobyt).

Reasumując

Teorie spiskowe zawsze jako fenomen będą budziły ciekawość badaczy, zwłaszcza psychologów – dla których są znakomitym pretekstem do badania ludzkiego umysłu, ale również dla politologów i socjologów, których spojrzenie może pozwolić lepiej rozumieć ich powszechne powodzenie.

Jeżeli zainteresował Cię ten artykuł, ale nie czytałeś jeszcze jego pierwszej części – zapraszam do lektury Wiara w teorie spiskowe cz.1

Kategoria: błędy poznawcze pułapki umysłu • Autor: Małgorzata Plata • 2 listopada 2020